Wybory samorządowe odbyły się 16 listopada, lecz do dzisiaj nie znamy ich wyników: http://wiadomosci.onet.pl/kraj/wybory-samorzadowe-2014-oficjalne-wyniki-wyborow/6dk4d
Prezydent Komorowski oraz premier Kopacz wykluczają powtórkę, tylko jakim prawem? O tym powinien chyba zadecydować NIK albo jakiś sąd na podstawie ustaleń policji i prokuratury?
Szef PKW oraz dwóch sędziów podaje się do dymisji, chociaż nadal nie podano oficjalnych wyników, o czym to świadczy? Kto teraz dopilnuje tego, aby w te wyniki można było uwierzyć?
Jak to się stało, że PSL otrzymał aż 17% (nadal nieoficjalnie), skoro sondaże nie dawały im nawet 10%? Czy ma to związek z „cudem nad urną” sprzed 4 i 8 lat?
Zresztą cuda zdarzyły się i teraz, konkretnie w Szczecinie gdzie wybory wygrała osoba która… nie kandydowała na prezydenta.
Oto relacja przewodniczącej komisji wyborczej:
Tak natomiast wyglądały urny w niektórych komisjach:
Gdy słyszymy to wszystko i na koniec widzimy takie obrazki, to człowiek się zastanawia – czy Polska, jako naród, w ogóle jeszcze istnieje? Czy mamy jeszcze jakieś wartości o które możemy dbać? Czy nadal jesteśmy Polakami? Czy to nie jest sabotaż? Czy te wybory to nie jest jakiś żart, jakaś akcja obcych służb? Czy to jest sen czy jawa? Co pomyśleliby ci, którzy za ten kraj zginęli?
Wszystkie te linki są dowodami na to, że Polska nie jest ani krajem demokratycznym, ani nie jest krajem prawa. Rządzą nami grupy interesów, chyba nikt trzeźwo myślący nie ma wątpliwości że tak jest. W mediach sprawę zaczęto uciszać, krytyczne komentarze istnieją tylko w sieci, której rząd jeszcze nie ocenzurował tak jak telewizji.
Polacy nie wiedzą czym jest demokracja, nie potrafią z niej korzystać, nie przestrzegają jej zasad. Im szybciej ten ustrój upadnie, tym lepiej. Na czele państwa stoją koledzy i koleżanki: