Archiwum dla Lipiec 2009

My już mamy swoją Madonnę

My już mamy swoją Madonnę, tę świętą. Inne nam nie potrzebne.

Madonna nie może zaśpiewać w dniu Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny – uważa mazowiecki radny Marian Brudzyński. Właśnie zaczął montować „międzyśrodowiskowy komitet protestacyjny” z Akcją Katolicką i działaczami parafialnymi.

Madonna 15 sierpnia ma wystąpić dla kilkudziesięciu tysięcy widzów na lotnisku na Bemowie.

– Koncert przypada na dzień bardzo ważny dla nas, katolików. Śpiewamy pieśni maryjne do Matki Bożej, pielgrzymi po trudach drogi wchodzą do Częstochowy. To też rocznica cudu nad Wisłą, czas uroczystości patriotycznych, wreszcie – kolejne trudne dni Powstania Warszawskiego – tłumaczy radny Marian Brudzyński.

– Częstochowę od Bemowa dzielą setki kilometrów – mówię.

– Jesteśmy w jednej wielkiej wspólnocie ducha, odległość nie gra roli – odpowiada radny i dodaje jeszcze jedną okoliczność, która sprowokowała go do powołania „międzyśrodowiskowego komitetu protestacyjnego”. – Data koncertu w dniu Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny to nie przypadek, ale celowa akcja skandalizujących specjalistów od wizerunku.

– Zresztą ona sama też prowokuje – uważa radny. – Żyje w związku nieformalnym. To nie przypadek, że na partnera życiowego wybrała mężczyznę o imieniu Jesus, a córkę nazwała Lourdes, jak miejsce święte. Apeluję o wrażliwość. Władze miasta muszą zmienić datę koncertu, albo się z niego wycofać, zapłacić kary umowne i tyle.

Jako katolik, Polak i użytkownik

Brudzyński to dawny działacz LPR i b. przyjaciel Romana Giertycha, dziś z nim skłócony. To także wierny słuchacz Radia Maryja, którego dobre kontakty z o. Rydzykiem zakończyły się w 2006 r., gdy publicznie skrytykował politykę redemptorysty. Dziś zasiada w sejmiku Mazowsza i prowadzi autorski portal. Tam publikuje listy ostrzegawcze w sprawie Madonny. Adresatami są radni, prezydent Warszawy, MSWiA. W korespondencji nazywa gwiazdę „obrazoburczą Antymadonną”, „piosenkarką obsceniczną”, „niezwykle perwersyjną”. W rozmowie jest mniej radykalny: – Jako piosenkarka nie przeszkadza, jest przeze mnie fajnie postrzegana.

Prowadzi jednak internetową zbiórkę podpisów pod protestem. – Mam już kilkaset głosów poparcia, sprawa rozwija się bardzo dobrze – ocenia radny.

Oburzony z Gdańska, wpis 288.: „Na ile to możliwe, walczmy z szatanem!!!”. Inny – 276., Berlin: „Stawiać tamę przed kloaką to być albo nie być dla człowieka, dlatego popieram apel o zakaz występów tej córki bluźnierstw wszelkich…”.

Protest Brudzyńskiego trafił też do sponsora koncertu Allegro.pl. Przedstawia się tam jako „katolik, Polak, radny, użytkownik serwisu” i terenowy reprezentant stowarzyszenia Unum Principium, które zorganizowało tzw. protest bydgoski. Zimą tego roku grupa działaczy katolickich ze wsparciem biskupa utrąciła wystawienie spektaklu muzycznego w Bydgoszczy, podczas którego publiczność miała osądzić Chrystusa i SMS-ami zadecydować o ewentualnym ukrzyżowaniu.

Po szczegóły akcji odsyła na http://www.krucjata.serwis.propolonia.pl.

Prezydent zagrożona suspensą

Radny zdradza, że jeśli jego apele nie wstrzymają koncertu, akcja obejmie też sferę ducha. – Kościół ma pewnego rodzaju straszak – mówi. – Może nałożyć karę suspensy, czyli wysłać wiernego czasowo poza wspólnotę. Tak dzieje się, gdy katolik działa na szkodę wiary. Ma prawo wejść do kościoła, ale nie może przyjmować sakramentów świętych.

Taki los – ostrzega Brudzyński – może spotkać prezydent Hannę Gronkiewicz-Waltz. Już teraz jako animator akcji i polityk, który jest blisko duchowieństwa, „ma sygnały od niezadowolonych księży”. Są oburzeni, że miasto dopuściło do koncertu w dniu Matki Boskiej Zielnej.

Prezydent może uniknąć kary, jeśli wycofa „poparcie dla koncertu piosenkarki skandalistki o wizerunku obrazoburczej Madonny”.

W ratuszu tłumaczą, że nie są organizatorem koncertu ani stroną umowy z Madonną.

– Wiemy o kościelnym święcie – mówi Jarosław Dąbrowski (PO), burmistrz Bemowa. – Organizatorzy zapewnili mnie, że data jest przypadkowa, wynika z kalendarza artystki.

Mówię burmistrzowi o groźbie suspensy dla prezydent Warszawy. – Mam informację, że podczas koncertu nie będzie się działo nic, co mogłoby obrazić uczucia religijne. To tylko koncert, po co mieszać do tego ideologię? – pyta Dąbrowski. – Żadnych zmian terminów nie będzie. Madonna na Bemowie to dla nas ogromna promocja.

Źródło: http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34889,6707077,Madonna_zbyt_perwersyjna_dla_katolikow.html

Więcej: http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,6795585,Walesa_kontra_show_Madonny___Popieram_protest_.html (+ komentarz posła Palikota)

Dzięki tym protestom umacnia się wyobrażenie o Polsce i Polakach. Jednak jesteśmy zaściankiem Europy, może nawet Świata. Madonna jeszcze nie wystąpiła, nawet nie była nigdy w Polsce, ale niektórym to wcale nie przeszkadza.

Muszę przyznać, że nie miałem pojęcia o jakimś święcie 15 sierpnia. Teraz wiem, że jakieś tam jest, ale nie pamiętam już z jakiej okazji. Pamiętam za to doskonale, że 15 sierpnia Madonna da koncert na Bemowie. I taki jest efekt tego protestu, promocja Madonny a nie święta.

Zresztą to dziwne, że grupa ludzi protestuje przeciwko jakiemuś wydarzeniu, bo w jego dniu jest jakieś święto. A co jeśli tysiące fanów zaczną protestować przeciwko obchodzeniu tego święta, bo 15 sierpnia Madonna daje koncert?

Uroki demokracji.


Statystyki bloga

  • 30 563 wejść

Goście

Lipiec 2009
Pon W Śr Czw Pt S N
 12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031